Rejonowy Konkurs Recytatorski już za mną :) Wszystko odbyło się w środę 27 listopada w Legnicy, ale tak dużo się cały czas dzieje, że piszę o tym dopiero teraz.
A Jak było? Nawet fajnie. Trema hmmm... no właśnie! Gdzie się podziała trema???. Wiedziałam, że poziom będzie dużo większy niż w eliminacjach, bo tutaj spotkali się właśnie ci najlepsi recytatorzy z poszczególnych szkół i miast rejonu legnickiego, a jednak... chyba trema złapała tremę. XD
W każdym bądź razie było całkiem nieźle skoro zasłużyłam wg jury na wyróżnienie, a to znaczy nie nie zniknęłam w tłumie innych recytujących. Więc się cieszę.
A tak w ogóle to lubię te konkursy - lubię występować na scenie i lubię słuchać i oglądać innych bo można wiele się od nich nauczyć. Np. dziewczyna, która zdobyła I miejsce była niesamowita. Już w połowie jej występu wiedziałam, że wygra, a najciekawsze jest to, że recytowała wiersz, który ja też brałam pod uwagę przygotowując się konkursu :) Jednak koniec końców wybrałam inny. W sumie to moja wychowawczyni wybrała ;)
A oto i wiersz, który wybrałam składający się głównie z wyrazów dźwiękonaśladowczych.
Ciekawe jak poradziłby sobie z nim jakiś obcokrajowiec ;)
Ciekawe jak poradziłby sobie z nim jakiś obcokrajowiec ;)
Małgorzata Strzałkowska
„Gwałtu rety, co sie dzieje”
Gwałtu, rety, co się dzieje?
Co tak pędzi poprzez knieje?
Tak szeleści, chrzęści, trzeszczy,
Jęczy, stęka, zgrzyta, wrzeszczy,
Postukuje, stuku-puku,
Ćwir, ćwir - ćwierka, kuka - kuku,
Wali - bęc i rzuca - trach,
Pluszcze - plusk i spada - bach,
Chrupie - chrup, chrup, łupie - łup, łup,
Dzyń, dzyń - dzwoni, tupie - tup, tup,
Czasem klapie - klap, klap, klap,
To znów człapie - człap, człap, człap,
Co tak warczy, miauczy, gdacze ?
Tak rechocze, szczeka, kracze?
Echo się na nogach słania,
Bo już dość ma powtarzania.
Zapiszczało coś żałośnie
I uciekło gdzie pieprz rośnie.
Pochowały się zwierzaki
I umilkły wszystkie ptaki,
Bo przez lasy i przez knieje
Pędzą onomatopeje.
Każda robi bum i brzdęk,
Naśladując jakiś dźwięk.
Każda szura, szumi, skrzypi,
I chichocze - ho,ho, hi, hi.
Gdy już miały dość hałasu,
Zbiegły się na skraju lasu,
I wrzasnęły: pa, cmok, cmok,
Zobaczymy się za rok!
„Gwałtu rety, co sie dzieje”
Gwałtu, rety, co się dzieje?
Co tak pędzi poprzez knieje?
Tak szeleści, chrzęści, trzeszczy,
Jęczy, stęka, zgrzyta, wrzeszczy,
Postukuje, stuku-puku,
Ćwir, ćwir - ćwierka, kuka - kuku,
Wali - bęc i rzuca - trach,
Pluszcze - plusk i spada - bach,
Chrupie - chrup, chrup, łupie - łup, łup,
Dzyń, dzyń - dzwoni, tupie - tup, tup,
Czasem klapie - klap, klap, klap,
To znów człapie - człap, człap, człap,
Co tak warczy, miauczy, gdacze ?
Tak rechocze, szczeka, kracze?
Echo się na nogach słania,
Bo już dość ma powtarzania.
Zapiszczało coś żałośnie
I uciekło gdzie pieprz rośnie.
Pochowały się zwierzaki
I umilkły wszystkie ptaki,
Bo przez lasy i przez knieje
Pędzą onomatopeje.
Każda robi bum i brzdęk,
Naśladując jakiś dźwięk.
Każda szura, szumi, skrzypi,
I chichocze - ho,ho, hi, hi.
Gdy już miały dość hałasu,
Zbiegły się na skraju lasu,
I wrzasnęły: pa, cmok, cmok,
Zobaczymy się za rok!
Wiem, jestem niefotogeniczna :/ Jeszcze z taką rozdziawioną gębką XD |
Chociaż rok to trochę za długo... myślę że do następnej recenzji ;)
Pa, cmok, cmok!
o rany, wiersz jak stworzony dla mnie! W dzieciństwie miałam problem z wymawianiem "sz" "cz" "rz" i tego podobnych, więc do teraz staram sie za często nie mówić "trzeszczy" bo nie wiem, na ile poprawnie mi wyjdzie :) szczery podziw, ja bym wymiękłą przy drugiej linijce.
OdpowiedzUsuńCo ty, fajnie wyszło te zdjecie. Szczególnie przez ten czerony refleks na wlosach :)
Zazdroszczę Ci tej odwagi występowania na scenie przed publicznością, bo mi tego brakuje, a przede wszystkim gratulacje! Taki wiersz wiersz wymaga naprawdę dobrej dykcji. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJesteś głupia. Każdy by sobie z tym poradził kurwo XD
OdpowiedzUsuń