"Umarli czasu nie liczą" - Kim Harrison

"Umarli czasu nie liczą" jak i pozostałe części tej książki otrzymały wiele negatywnych opinii. Ale całe szczęście trafiłam na nie dopiero po tym, jak skończyłam czytać tę książkę. Jednocześnie przekonałam się, że ilu czytelników tyle opinii, bo każdy z nas szuka w książce czegoś innego i to, co podoba się mnie, nie musi wcale podobać się innym i  na odwrót.
Główną bohaterką tej książki jest Madison Avrey, która jest wyjątkowa bo ma fioletowe włosy. Ja osobiście uważam że inny kolor włosów to nic specjalnego (też bym sobie strzeliła na niebieski, ale rodzice...). Jest to zwykła nastolatka bez charakteru, która wszystko wyolbrzymia. (prawie jak ja o.O) I jest jeszcze jedna rzecz, która czyni ją wyjątkową... jest martwa.
"Do niedawna Madison Avery była zwykłą nastolatką, jeśli nie liczyć fioletowych włosów i tego, że była nowa w szkole. Ale jej bal maturalny był zabójczy – dosłownie. Właśnie tam Mroczny Żniwiarz chciał odebrać jej ciało i duszę. Lecz nie zdążył dokończyć zadania; Madison wykradła mu magiczny amulet. Dzięki niemu pozostała na ziemi, chodzi do szkoły, wygląda… jakby żyła. Ale tak naprawdę jest zawieszona pomiędzy światami żywych i umarłych. Światem, gdzie ciemność nie zawsze jest zła, a jasne istoty ocienia mrok. Gdzie tylko tajemniczy anioł może pomóc Madison przygotować się na chwilę, gdy Mroczy Żniwiarz wróci…"
~opis z tyłu książki. Wybaczcie że sama nie piszę, ale po prostu nie umiem ubrać w słowa mojego opisu. A nawet gdybym już ubrała, to było by to kompletnie bez sensu, ładu i składu XD. No cóż, czasami ogarnia mnie taka dziwna niemoc.
Książka jest napisana na podstawie opowiadania "Madison Avery i żniwiarz ciemności" (oczywiście autorstwa Kim Harrison) zamieszczonego w zbiorze opowiadań różnych pisarzy fantastycznych "Bale maturalne z piekła". Jak na razie nie dokonałam zakupu tejże książki, że tak powiem, ale zamierzam, bo słyszałam że opowiadanie jest bardzo dobre.
Książka ciekawie napisana, chociaż trochę się ciągnie i w niektórych momentach autorka przynudza...(ale tylko trochę ;) )
Polecam tym co nie czytali, a myślą że jest zła (może się spodoba?) i także tym co nigdy o niej nie słyszeli i tym co o niej słyszeli, ale nie czytali. Jednym słowem: wszystkim w wieku szkolnym i nie tylko ;)
Moja ocena: 7/10

P.S. Niedługo wstawię kolejne części tej trylogii (kiedy tylko je przeczytam XD)

Autor: Kim Harrison
Tłumaczenie:  Joanna Nałęcz
Projekt Okładki: Małgorzata Foniok
Wydawnictwo: Amber
Oprawa: Miękka
  268 stron

Komentarze

  1. W 9 linijce jest błąd w nazwisku... (ma być Avery)Ogólnie opis książki bardzo fajny... Książkę czytałam lecz robię teraz o niej projekt. (opisy innych książek również bardzo mi się podobają)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Drogi czytelniku! Cieszę że trafiłeś do mojego "Królestwa Książek" i wielką radość mi sprawisz gdy zostaw ślad po sobie. Pozdrawiam i zapraszam jak najczęściej ~ Aleksandra :)