Miejsce na książki.



A ja potrzebuję nowego regału, półka to za mało. Niestety, tato twierdzi, że na dodatkowy regał nie ma już miejsca. (tak naprawdę wg mnie jest jeszcze duuuuuuuużo miejsca.) Moje książki już dawno wylazły poza półki i rozpanoszyły się po całym pokoju.  Ale to też wina tego, że nigdy nie czytam, czy też nie korzystam tylko z jednej książki, która później wraca grzecznie na półkę. I tak opanowują one mój pokój, a nawet pozostałe pomieszczenia mieszkania,w których  rządzą książki pozostałych domowników.
A tymczasem ostatnio mój zbiór powiększył się o kilka kolejnych książek, które właśnie czytam, bądź już przeczytałam i czekają na recenzję. Problem tylko w tym, że pochłonięta czytaniem (o rysowaniu i innych ciekawych rzeczach i obowiązkach nie wspomnę) po prostu brak mi czasu na pisanie. Ale jak tylko skończę czytanie  kolejnej części "Felixa, Neta i Niki" postaram się wszytko nadrobić.

A niżej kilka fajnych półek/regałów/stolików jakie znalazłam w sieci, a które bardzo chętnie przygarnęłabym do siebie i zapełniła swoimi książkami, żeby mieć ich jeszcze więcej pod ręką. Na kolejny regał może i nie ma miejsca, ale na takie malutkie coś, zawsze się znajdzie :)



Ten stojak idealnie pasowałby między moim łóżkiem a biurkiem.


Ta półka nad łóżkiem, ale nie zbyt wysoko.



Obracany stolik po drugiej stronie łóżka.



A to regał specjalny - w przerwach ćwiczeń gry na pianinie (w tym wypadku na fortepianie), szybko można sięgnąć po książkę bez schodzenia z krzesła, a potem odłożyć i grać dalej ;) A może dałoby się jednocześnie ćwiczyć i czytać coś innego niż zapis nutowy utworu :D


No i jak wam się podobają wyszperane przeze mnie propozycje półkowo-regałowe?

A tak w ogóle to bardzo żałuję, że nie mogłam tym razem pojechać na Targi Książki do Krakowa. No cóż, ale przecież do maja już całkiem blisko i na targach w Warszawie będę na 100%  :D



Komentarze

  1. Fortepian jest super. Ta półka wisząca też, ale u mnie by się nie sprawdziła-moje książki przeważnie mają mało reprezentacyjne okładki, lub wręcz okładek i grzbietów nmie posiadają, i czasem lepiej, aby były jak najmniej widoczne. Brak półek to poważny problem... Problemem jest też głęboka meblościanka-czasami książki, kóre ustawię w jej głębi, znajduję dopiero po roku, bo zapomniałąm, że na jednej półce mam dwa rzędy..

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten stolik ze szpuli jest rewelacyjny i do zrobienia niewielkim kosztem. Muszę pomyśleć nad takim :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Stary fortepian jeszcze można i tak wykorzystać:
    http://img.zszywka.pl/0/0060/w_6044/design/fortepian.jpg
    A jak ci się znudzi jedna z twoich gitar to tu jest propozycja na półeczki na książki z wydań kieszonkowych: http://img.zszywka.pl/0/0061/w_4238/wystroj-wnetrz/polka-z-gitary.jpg

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Drogi czytelniku! Cieszę że trafiłeś do mojego "Królestwa Książek" i wielką radość mi sprawisz gdy zostaw ślad po sobie. Pozdrawiam i zapraszam jak najczęściej ~ Aleksandra :)