Mówi się, że szczęśliwi czasu nie liczą. Więc w tym wypadku można mnie
uznać za szczęśliwą gdyż nie mam pojęcia ile dni minęło od ostatniego
wpisu :D A co do ostatniego posta - pisałam tam, że jadę na wakacje z kuferkiem. Okazało się, że wracając potrzebujemy KUFER, bo podczas
pakowania nie mogłyśmy z mamą nigdzie pomieścić tych książek! Wniosek?
One (znaczy książki) się rozmnażają poza naszą kontrolą!
 |
A oto ja i pode mną stosik rozmnożonych książek XD |
A ponieważ nie tylko czytaniem człowiek żyje, więc przedstawię wam parę osób, które spotkałam podczas wakacyjnych spacerów.
W Łodzi na ulicy Piotrkowskiej:
 |
Julian Tuwim |
Międzyzdroje i Promenada Gwiazd - tym razem ktoś z branży filmowej:
 |
Gustaw Holoubek |
 |
Jan Machulski |
 |
Krzysztof Kolbergr
|
W Rewalu spotkanie z bohaterami książek:
 |
Romeo, Julia i Aleksa czekająca na swojego Romea ;) |
 |
Mały Książę - jemu poświęcę osobny wpis. |
Podsumowując - wyjazd był bardzo udany, ale nie ma to jak powrót do domu i do codziennych ulubionych czynności i leniuchowania, bo jakby nie było to zostało jeszcze prawie 2 tygodnie wakacji.
EEE! Tuwima nie cierpię, niech sie modli, abym nbigdzie nie trafiła na jego pomnik, bo wrócę ze śrubokrętem! Pół biedy, ze książki sie rozmnażają- gorsze jest to, ze półki na ksiażki jakoś nie są do tego skore i ciągle trzeba kupować nowe! Wiem coś o tym, mam rodzinbę z tradycjami, nie wiem, kiedy rodzicom udało się tyle tych ksiażek nakupić! Ale ja będę lepsza!
OdpowiedzUsuńCzołem!
Jaki fajny regał w tle... ;D
OdpowiedzUsuńBonaVonTurka - No jak bym siebie słyszała :D
OdpowiedzUsuńBlanka W. - Niestety tylko mały kawałek :C w sumie jest ich siedem. Tylko dwie ściany zajmują. (ale to nie wszystkie regały w domu)