Miziołek, Mamiszon, Papiszon, Kaszydło i Mały Potwór - oto przedstawiciele dynastii Miziołków z książki Joanny Olech pod tytułem "Dynastia Miziołków".
Ta oto książka jest napisana w formie pamiętnika, który prowadzi 12 letni Miziołek opisując w nim swoją niezwykłą rodzinę, szkołę i kolegów.
- Miziołek – główny bohater książki. Jego przydomek pochodzi od rymowanki, którą wypowiedział, gdy miał dwa lata.
- Mamiszon – mama Miziołka. Nie potrafi gotować.
- Papiszon – tata Miziołka. Studiował matematykę. Maniak komputerów.
- Kaszydło – siostra Miziołka. Nie lubiana przez Miziołka. Ma cztery lata. Lubi się przebierać.
- Mały potwór (imiona: Anna, Klementyna, Natalia) to druga siostra Miziołka. Ma niecałe dwa lata.
- Ogryzek – szczur Miziołka, którego dostał od Fify.
Książka przezabawna! Wyobraźcie sobie ze już od pierwszego zdania ryczałam ze śmiechu! :D Zresztą przeczytajcie sami fragment ...
"Wtorek, I. IV, Grażyny, Zbigniewa PRIMA APRILIS
Przykro mi to mówić, ale zauważam u moich starych pierwsze objawy spierniczenia. Zawodzi ich poczucie humoru. Nie śmieszą ich moje kapitalne żarty. Nie śmiali się, gdy przestawiłem wszystkie domowe zegary. Budzik nie zadzwonił i mogliśmy wszyscy pospać dłużej, ale nikt się nie cieszył. Ja i Potwory pękaliśmy ze śmiechu, kiedy Papiszon zerwał się z łóżka na równe nogi i próbował naciągnąć dżinsy na piżamę. Nic z tego. Wyloty nogawek zaszyłem porządnie podwójną fastrygą. Mały Potwór krzyczał "pima pilis", ale starzy nie byli rozbawieni. tata kicał na jednej nodze i używał brzydkich wyrazów, a Mamiszon zrobił tę swoją słynną minę, która nie wróży nic dobrego. I rzeczywiście - kiedy mam odkryła, że napełniłem cukiernice solą - opuściło ja poczucie humoru i przylała mi ścierką. [...]
Czy trzeba czegoś więcej by zachęcić do przeczytania "Miziołków"? Jestem dumna z siebie bo udało mi się namówić 3 kolegów do przeczytania tej książki i naprawdę nie żałowali tego :)
Bardzo też lubię koleżankę Miziołka, Pućkę. Tak mi się spodobała, ze po przeczytaniu książki postanowiłam pozbyć się z szafy wszystkich sukienek i spódnic i tak jak ona chodzić tylko w spodniach i trampkach. Całe szczęście, że moja mama nie posłuchała mnie i nie wyrzuciła mojej damskiej garderoby, tylko schowała do kufra, bo bardzo szybko okazało się, że nie jestem stworzona do bycia chłopczycą XD
Autor: Joanna Olech
Ilustracje: Joanna Olech
Wydawnictwo:Egmont
Oprawa: Twarda
Stron 215
Stron 215
byś więcej napisała
OdpowiedzUsuńa co z ilustracją
OdpowiedzUsuńdo jasnej